
Kurs euro może zaatakować sierpniowy szczyt
10 września, 20222022-09-07 10:16
publikacja
2022-09-07 10:16


Otoczenie zewnętrzne staje się coraz bardziej niekorzystne
dla złotego. Dodatkowo polska waluta może utracić wsparcie w postaci polityki
monetarnej NBP. Według analityków kurs euro może zaatakować sierpniowy szczyt.
Na światowych rynkach finansowych trwa ucieczka od ryzyka.
Inwestorów niepokoi restrykcyjny ton w polityce monetarnej Rezerwy Federalnej,
kryzys energetyczny i recesja w Europie oraz covidowe szaleństwo w Chinach. To
wszystko w połączeniu z bardzo wysoką i wciąż rosnącą inflacją sprawia, że
rosną rynkowe stopy procentowe, spadają notowania akcji i umacnia się dolar
amerykański. Tradycyjnie już najmocniej obrywa się rynkom wschodzącym,
uchodzącym za bardziej ryzykowne od aktywów z krajów rozwiniętych.
Do niedawna złoty dzielnie znosił najnowszą falę przeceny
ryzykownych aktywów. Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia kurs
euro flirtował z poziomem 4,70 zł i to pomimo 20-letnich maksimów na indeksie
dolara. Jednak od początku tego tygodnia każdy dzień przynosi próbę
odwrócenie krótkoterminowego trendu spadkowego na parze euro-zloty. W środę o
10:16 kurs
euro wynosił 4,7162 zł, choć nad ranem przekraczał 4,73 zł.
– W (…)
niesprzyjającym otoczeniu globalnej awersji do ryzyka, rosnących stóp
procentowych i wciąż umacniającego się dolara jedynie stanowcze
zasygnalizowanie przez RPP kontynuacji cyklu podwyżek stóp na jesieni w obliczu
rosnącej inflacji, dałoby szansę na umocnienie się złotego i zejście kursu
EUR/PLN poniżej poziomu 4,70 – napisali w Dzienniku Rynkowym ekonomiści PKO BP.
Tymczasem rynkowi ekonomiści dość zgodnie oczekują, że Rada
podniesie dziś stopy procentowe tylko o 25 pb. – czyli najsłabiej w całym
cyklu. Ewentualne zasygnalizowanie zakończenia cyklu podwyżek stóp
procentowych powinno negatywnie odbić się na kondycji złotego. Zwłaszcza w sytuacji,
gdy po Fedzie i EBC oczekuje się we wrześniu podwyżek po 75 pb. Zdaniem
analityków PKO BP brak kontynuacji cyklu podwyżek stóp w NBP może skutkować
wzrostem kursu euro do poziomu z sierpniowego maksimum, czyli ponad 4,78 zł.
Bez większych zmian pozostaje sytuacja na najważniejszej
parze walutowej świata. Kurs EUR/USD utrzymuje się tuż poniżej linii 1,0000, co
na polskim rynku implikuje dolara droższego od euro. W środę rano za
amerykańską walutę płacono 4,7597 zł, czyli ponad grosz mniej niż we wtorek
wieczorem. Ale wcześniej kurs USD/PLN sięgał
nawet 4,79 zł.
Frank szwajcarski był notowany po 4,8415 zł. Kurs CHF/PLN
od tygodnia pozostaje bez większych zmian po tym, jak dwa tygodnie temu ustanowił historyczny rekord
na poziomie 4,9920 zł.
KK
